|
|
NASZA SZKOŁA MA JUŻ PRAWIE 200 LAT
Oczywiście nie budynek szkoły, gdyż został on oddany do użytku w
roku 1960. Jednak szkoła jako jednostka organizacyjna istnieje
już prawie 200 lat.
W książce „Materyały dziejów wychowania i szkół w
Ziemi Chełmińskiej 1808-1814” (Antoni Karbowiak, 1900), na str.
36 w dziale o szkołach ewangelickich opisanych w roku 1810 przez
Dozór szkolny, czytamy:
„Rudnik sam dla siebie ma szkołę. Uczy w niej
Jakób Rathsman za 70 zł. i 4 korce berl. żyta, przyczem ma 1/2
morgu miary chełmińskiej ogrodu. Z dzieci w wieku szkolnym 42
chodzi do szkoły 13. Są w szkole 3 klasy czyli oddziały: I.
piszących i rachujących, II. czytających i III. poznawających
litery i sylabizujących. Aplikują się najlepiej: Michał Rathsman,
Jan Pallet i Gotfryd Orthmann.”
|
Na
planie obecnego Mniszka – ówcześnie zwanego Rudnikiem – z 1900
roku przy końcu dzisiejszej ulicy Kaszubskiej można zobaczyć
zarysy starej szkoły i napis „Schule”. |
Po
odzyskaniu przez Polskę niepodległości była to już placówka
polska. Funkcjonowała jako szkoła podstawowa do 1939 roku, kiedy
to znowu została przejęta przez Niemców. Przez następne pięć lat
dzieci z Mniszka (Rudnika) i okolic uczyły się w obcej, wrogiej
szkole.
Wyzwolenie przyszło w końcu lutego 1945 roku.
Mniszek nie ucierpiał wiele w wyniku działań wojennych. W
budynku szkolnym były jedynie powybijane szyby, a sprzęt szkolny
– zniszczony. Już w kwietniu 1945 roku rozpoczęto w szkole
normalną naukę. Kronika szkoły podaje, że organizacją nauczania
zajęła się pani Jadwiga Heldtówna, która była pierwszą i jedyną
nauczycielką w tej szkole. Była to osoba powszechnie znana i
szanowana w Mniszku. Starsi mieszkańcy osiedla pamiętają, że
podczas okupacji ukrywała ona jakieś osoby poszukiwane przez
hitlerowców. Ukrywaną osobą okazał się Grzegorz Wojewski – szef
sztabu podziemnej organizacji „Gryf Pomorski”, oraz jego żona
Gertruda. Od 1943 roku G. Wojewski właśnie stąd, z Grudziądza,
dowodził pionem wojskowym „Gryfa”. Niestety, po wkroczeniu Armii
Czerwonej został aresztowany i zamordowany przez UB. Jadwiga
Heldtówna poza normalną nauką zorganizowała również kursy dla
starszej młodzieży, która w czasie okupacji nie mogła ukończyć
szkoły podstawowej. Zasłużona nauczycielka niedługo jednak
pracowała w szkole: została aresztowana przez NKWD, które
prowadziło śledztwo w sprawie organizacji „Gryf”. Po zwolnieniu
w 1946 objęła kierownictwo przedszkola.
*
* *
We
wrześniu 1945 kierownikiem szkoły został pan Wiśniewski.
W placówce zatrudniono również drugiego
nauczyciela – pana Sierosławskiego, a liczba uczniów
przekroczyła setkę.
Zmieniali się nauczyciele i kierownicy. We
wrześniu 1946 roku kierownictwo szkoły objął pan Ignacy Jaciubek.
Nauczyciel Witold Boziński zorganizował Szkolne Koło PCK oraz
drużynę harcerską. Od listopada 1947 roku kierownikiem placówki
został pan Gabriel Stryczniewicz.
Początkowo dzieci uczyły się w jedynej sali,
która miała szyby w oknach. Brakowało pomocy naukowych. Stara
szkoła nie miała oczywiście elektryczności, ogrzewana była
piecami kaflowymi, a wodę czerpano ze studni. Stopniowo
uzupełniano braki, wzbogacano księgozbiór, kupowano nowy sprzęt.
Organizowano dożywianie dzieci. W 1948 roku kadra szkoły liczyła
już czterech nauczycieli. W 1949 roku powiększono obwód szkolny
– zlikwidowano szkołę w Rządzu, a dzieci przydzielono do szkoły
w Mniszku (Rudniku). Nauka odbywała się wówczas także w drugim
budynku szkolnym, odległym o dwa kilometry, a stanowiącym z
tutejszą szkołą wspólną jednostkę organizacyjną. W tym samym
roku pracę podjęła pani Teresa Meller (Gmińska) – późniejsza
długoletnia nauczycielka szkoły. W 1950 roku prowadziła kurs
pisania i czytania dla dorosłych, a w późniejszych latach
zorganizowała szkolny zespół teatralny. W szkole działał również
zespół mandolinistów, który zdobywał liczne nagrody.
Patronat nad szkołą sprawowała od tego roku
Pomorska Odlewnia i Emaliernia (obecnie Hydro-Vacuum).
W czerwcu 1950 roku została zorganizowana
dwudniowa wycieczka szkolna do Gdańska i Gdyni. Co ciekawe,
uczestnicy odbyli podróż statkiem. W późniejszych latach
organizowano wycieczki statkiem do Malborka, Ciechocinka,
Tczewa, a w 1956 – wycieczkę pociągiem do Krakowa i Zakopanego.
Dopiero w 1952 roku stary budynek szkolny
został zelektryfikowany. Placówka miała wtedy cztery sale
lekcyjne, a uczyło się w niej 180 dzieci. Ciasnota dawała się
bardzo we znaki, a liczba uczniów stale wzrastała. W 1953 roku
podjęto decyzję o budowie nowej szkoły.
1 września 1956 roku w szkole było 270
uczniów podzielonych na 9 klas. Klasy I i II były już podwójne,
gdyż liczba dzieci z jednego rocznika sięgnęła 60. Nauczycieli
było dziewięciu – w tym roku szkolnym podjęła pracę pani
Stefania Frankiewicz, późniejsza długoletnia nauczycielka
matematyki. W następnym roku szkolnym w szkole uczyło się już
320 dzieci w 10 oddziałach.
1 września 1958 roku uczniów było 362, a
oddziałów 11. Potem warunki jeszcze się pogorszyły – w roku
szkolnym 1959/1960 liczba oddziałów wzrosła do 12, dzieci było
404, zaś nauczycieli – 10. Na szczęście był to już ostatni rok
nauki w starym budynku.
na początek strony
spis treści
W nowej szkole
|
|