menu

aktualności
Szkoła Podstawowa
Gimnazjum

zespół szkół

Statut
Progr. wychowawczy
Program profilaktyki
wspólne imprezy
kontakt

 

© 2013 by KG
   

WIADOMOŚCI

 

GALA NAUCZYCIELSKICH OSKARÓW


 

Dnia 11 października 2013 roku w naszej szkole odbyła się Gala rozdania nauczycielskich Oskarów. Uroczystość ta przeprowadzana była po raz pierwszy w naszym gimnazjum. Okazją do wręczania „Oskarów” jest Dzień Nauczyciela i w ten sposób młodzież naszego gimnazjum w humorystyczny sposób pragnie uhonorować swoich nauczycieli. Nagrody zostały rozdanie w sześciu kategoriach: Żartowniś Roku, Luzak Roku, Złoty Wykładowca, Gorący Uśmiech, Bratnia Dusza, Złoty Kaganek.

 

 

Żartowniś Roku, to nauczyciel, któremu bez względu na czas, miejsce i okoliczności zawsze dopisuje humor.

 

Luzak Roku, to nauczyciel, który potrafi swoim postępowaniem rozładować napiętą sytuację i powoduje, że świat staje się znośniejszy.

 

Złoty Wykładowca, to nauczyciel, który przekazuje wiedzę w sposób szczególnie skuteczny.

 

Gorący Uśmiech, to nauczyciel, któremu uśmiech stale towarzyszy w codziennej pracy.

 

Bratnia Dusza, to nauczyciel, który jest przyjacielem uczniów.

 

Złoty Kaganek, to nauczyciel, bez wad Najlepszy z Najlepszych, ten jedyny i niepowtarzalny.

 

Wyniki są następujące:

Żartowniś Roku - Paweł Górecki

 

Luzak Roku - Beata Lewicka

 

 

Wykładowca Roku - Halina Stodolska

 

Gorący Uśmiech - Hanna Matus

 

Bratnia Dusza - Beata Makowska

 

Złoty Kaganek - Witold Zygadlewicz

 

 

Podczas Gali Nauczycielskich Oskarów Szkolne Koło Teatralne "Pod Maską" pod przewodnictwem Pani Agnieszki Gzella przedstawiło skecz muzyczny  "Parodie Lekcji".

Najwięcej emocji w czasie Gali przyniosło ogłoszenie ostatniej kategorii Złotego Kaganka, do wręczenia której poproszono Panią dyrektor Marlenę Treichel. Oskara w tej kategorii, czyli dyplom i największą różę zdobył Pan Witold Zygadlewicz, który wygłosił krótkie przemówienie pozdrawiając, tak jak i inni nauczyciele, swoją rodzinę. Była to bardzo podniosła chwila, w czasie której oklaskom i wiwatom na stojąco nie było końca.

 

A. Gzella