ZIELONA SZKOŁA WE WŁOSZECH
(25.09-06.10.2011)
Przeżyjmy to jeszcze raz!
6 października,
pełni niezwykłych wrażeń, wróciliśmy z 12-dniowej wycieczki
w Bellarii, jednym z nadmorskich miasteczek Riwiery
Adriatyckiej. Kierownikiem i organizatorem tej wycieczki był
Pan Witold Zygadlewicz. To dzięki niemu przeżyliśmy mnóstwo
niezapomnianych chwil i zobaczyliśmy rzeczy, które do tej
pory znaliśmy tylko z przepięknych fotografii czy internetu.
Chcielibyśmy się tym wszystkim podzielić z nauczycielami i
uczniami naszej szkoły.
1. Dzień pierwszy
Rozpoznanie
terenu: spacer nad morzem i ulicami miasteczka. Pierwsze
gelati italiano, czyli lody włoskie, których smak będziemy
długo pamiętać.
2. Dzień drugi
Pan Zygadlewicz
zorganizował nam rajd nad rajdami: brzegiem morza
przeszliśmy w sumie 15 km, a naszym celem był Romagna Center
w San Mauro, gdzie niejedna uczestniczka wydała swoje
pierwsze euro.
3. Dzień trzeci
Pierwsza i, dla
większości, najważniejsza wycieczka „Zielonej Szkoły”, do
stolicy Włoch, Rzymu. Pierwszym jej punktem była audiencja u
papieża Benedykta XVI, podczas której niejedna osoba
wzruszyła się, kiedy wyczytywano głośno pozdrowienie dla ZSO
nr 1 w Grudziądzu.
Można nas zobaczyć na Youtube (1:41 - 1:51).
Następnie wszyscy z zapartym tchem podziwiali Bazylikę
św. Piotra, Koloseum i Forum Romanum słuchając
zainteresowaniem przewodniczki Donaty, która ciekawie
opowiadała o historii tych starożytnych budowli.
4. Dzień czwarty
Do południa
trochę zadań z matematyki, angielskiego i wypracowania o
wrażeniach z Rzymu. Następnie wszyscy odpoczywaliśmy na
plaży. Odbył się też konkurs na najpiękniejszy zamek z
piasku. Niestety wszystkie były tak piękne, że wyłonienie
zwycięscy było prawie niemożliwe.
Po południu
odbyła się wycieczka do Delfinarium. Nikt chyba nie
spodziewał się, że największą atrakcją będą niekoniecznie
delfiny. Na statku, którym tam płynęliśmy nie było chyba
osoby, która nie poderwała się do tańca. Panie pilotki
nauczyły nas kilku włoskich układów tanecznych i piosenek.
Nikt nie miał ochoty opuszczać tak wesołego i roztańczonego
statku.
Oczywiście pokaz delfinów również był bardzo
atrakcyjny, szczególnie dla tych, którzy siedzieli w
pierwszych rzędach. Po pokazie należało się tylko trochę
wysuszyć na słońcu.
5. Dzień piąty
Do południa
prace plastyczne na konkurs „Rzym w moich oczach,” znowu
trochę angielskiego i matematyki. Potem plażowanie.
Po południu wycieczka do Rimini, jednego z największych
i najatrakcyjniejszych miasteczek Riwiery Adriatyckiej.
Trochę zwiedzania, trochę kupowania pamiątek i trochę plaży,
gdzie obserwowaliśmy, jak gra się w tzw. bule.
6. Dzień szósty
Najbardziej
oczekiwany dzień! Mirabilandia! Takich emocji chyba nikt z
nas wcześniej nie doświadczył. Adrenalina podniosła się do
maksimum na kolejkach Ispeed i Katun. To była jazda życia!
7. Dzień siódmy
Kolejna
wycieczka, tym razem do najmniejszego i najstarszego państwa
na świecie - San Marino. Przepiękne zamki na wzgórzach i
górze Titano (750 m n.p.m) zachwyciły nawet najbardziej
opornych uczestników. Trudno było uwierzyć, że to nie
bajkowa kraina a prawdziwe miasto.
8. Dzień ósmy
To nie koniec
bajecznych miejsc. Tym razem podziwialiśmy przepiękną
Wenecję z jej słynną Bazyliką św. Marka i Pałacem Dożów.
Wenecja położona jest na licznych wyspach i jest miastem
kanałów. Przepiękne wąskie uliczki, liczne mostki, gondole i
wszechobecne maski tworzyły niepowtarzalną atmosferę i
cieszyły nasze oczy. Z ogromnym niedosytem wracaliśmy do
Bellarii.
9. Dzień dziewiąty
Wtorek
spędziliśmy na ostatnich spacerach, korzystaliśmy z
ostatnich kąpieli w Adriatyku i ostatnich muśnięć włoskiego
słońca, jedliśmy ostatnie lody oraz dopinaliśmy do końca
powierzone nam zadania. Po kolacji odbyło się spotkanie
podsumowujące, podczas którego Pan Zygadlewicz wymienił
zwycięzców konkursów i wręczył im pamiątkowe nagrody.
Oto zwycięzcy konkursów na „Zielonej
Szkole”:
1) Najsympatyczniejszy uczestnik
„Zielonej Szkoły”
SP: Aneta Ceglińska i Jonasz Winbanowski
Gim: Karolina Berendt i Marek Cieślukowski
Opiekunowie również wybierali najsympatyczniejszych spośród
wszystkich
uczestników i zostali nimi:
Martyna Grodzka i Paweł Oleszak
2) Konkurs na najczystszy pokój wygrali:
Aneta Ceglińska i Kamila Piórkowska
Fabian Gadziński i Paweł Jóźwiak
Agata Górna i Martyna Grodzka
3) Konkurs na najciekawszą nazwę pokoju
(dla chętnych, również w języku
angielskim) zwyciężyli:
Alicja Dalasińska i Julia Groszewska - Sweet Devils
Adrianna Witkowska i Karolina Olszak - Phobia
Martyna Grodzka i Agata Górna - Pink Hats
4) Zwycięzcami konkursu na najpiękniejszą
budowlę z piasku zostali:
Karol Szczepański, Paweł Jóźwiak, Kamil Narewski
5) Najciekawsze prace plastyczne „Rzym w
moich oczach” wykonali:
I miejsce: Marek Cieślukowski
II miejsce: Karolina Witkowska i Kamila Sadowska oraz
Zuzanna Szumiłowska
GRATULUJEMY!!!
Niestety
wszystko, co piękne szybko się kończy. Czas wracać do
szkolnej rzeczywistości. Mówi się, że podróże kształcą.
Nasza wycieczka jest niezbitym dowodem na to, że powiedzenie
to jest absolutnie słuszne. Wzbogaciliśmy naszą wiedzę
poznając historię, geografię, kulturę i kulinaria tego
kraju, mogliśmy sprawdzić naszą wiedzę i umiejętności
językowe, gdyż rozmawialiśmy po angielsku, po niemiecku, a
nawet po włosku, wspomagając się rozmówkami. Pani Malinowska
robiła wszystko, aby ocalić matematykę od zapomnienia.
Widzieliśmy jak rosną pistacje na drzewie, oliwki zielone i
czarne, a także owoce granatu.
Kąpaliśmy się z krabami i meduzami.
Wróciliśmy więc bogatsi, uśmiechnięci i
opaleni.
Dziękujemy więc
wszyscy bardzo panu Witoldowi Zygadlewiczowi, że zadał sobie
tyle trudu, aby zorganizować tę wycieczkę. To w głównej
mierze dzięki niemu mamy te piękne wspomnienia, które na
zawsze zostaną w naszej pamięci.
|