04/27 2015

Rajd pieszy „Chrońmy przyrodę”

25 kwietnia odbył się kolejny rajd pieszy. Za organizację odpowiadało Międzyszkolne Koło Turystyczne „Zawrat” przy Zespole Szkół Budowlanych & Plastycznych oraz oddział PTTK w Grudziądzu. Z naszej szkoły na 20 – kilometrową trasę wyruszyła grupa 7 gimnazjalistów pod opieką p. Hanny Figury. Rajd rozpoczynał się w Wałdowie Szlacheckim, gdzie na powitanie wszyscy uczestnicy otrzymali słodki poczęstunek. W tej miejscowości, na terenie prywatnej posesji, znajduje się wypływ artezyjski.Wody podziemne, występujące pod ciśnieniem, zdolne są do samoczynnego wypływu na powierzchnię. W 1978 roku źródło zostało uznane za pomnik przyrody.Tu też, przy kaplicy, znajduje się pomnik upamiętniający postać pułkownika Druckiego – Lubeckiego. W latach 1925 – 1928 był on dyrektorem nauk w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu.

Następnym ciekawym miejscem okazała się malutka wieś Daszkowo. Znajduje się tu młyn z XIX wieku, wybudowany przy bezimiennej strudze. Niestety obiekt ten można obejrzeć tylko z zewnątrz. Wiąże się z nim jednak bardzo ciekawa legenda, na którą natrafiłam kilka lat temu, przygotowując rajd rowerowy. Otóż młyn wodny był znany w całej okolicy, a jego początki podobno sięgają czasów krzyżackich. Pracował tu młynarz Grzegorz. Był świetnym fachowcem, niestety znany też z niezwykłej kłótliwości. Pewnego dnia przyjechał do niego gospodarz z Kobylanki, z którym oczywiście Grzegorz z miejsca się pokłócił. Ledwie chłop odjechał, młyn nawiedziła plaga szczurów. Daremnie Grzegorz sprowadzał najlepsze koty, gryzoni nie ubywało! Ludzie przestali przyjeżdżać do Daszkowa, aż upokorzony młynarz musiał przeprosić gospodarza. Błagał go też o ratunek. Chłop podniósł laskę i trzy razy uderzył w drzwi, wypowiadając jakieś słowa. Od tej pory nikt nie widział już ani myszy, ani szczurów, a Grzegorz z nikim się już nie pokłócił.

Kolejnym etapem rajdu była miejscowość Turznice, gdzie znajduje się nisza źródliskowa. Stąd przez Hanowo dotarliśmy w okolice Jeziora Rudnickiego. Kolejnym ciekawym obiektem był stanowiący część systemu fortyfikacji schron Tobruk 14. To niewielka budowla przeznaczona dla 2 osób, które mogły w czasie wojny prowadzić ostrzał z karabinów maszynowych. W Lesie Rudnickim znajduje się też niezwykły dąb z przerośniętą gałęzią.

Na trasie odbył się okolicznościowy konkurs. Nasze uczennice – Aneta Ceglińska i Klaudia Stefaniakwykazały się obszerną wiedzą z zakresu: przyrody i jej ochrony,regulaminu Odznaki „Turysta Przyrodnik” oraz historii regionu izajęły I miejsce! Jak zwykle wszystkim dopisywały humory, nie zawiodła teżpogoda. Chwile odpoczynku umilała … gra w karty lub drzemka w promieniach słońca. Tematom rozmów nie było końca. I wcale nie z powodu zmęczenia z upływem dnia tempo marszu nieco zwalniało! Tylko dlatego, że rajd się kończył, a tu jeszcze tyle się chciało opowiedzieć …J. Grupa była tak zgrana, że nawet karton z drożdżówkami niesiony był na zmianę ( okazało się bowiem, że zapasy zgromadzone w plecakach uniemożliwiły natychmiastową konsumpcję ciastek).

Wkrótce kolejne rajdy, na które zapraszamy wszystkich lubiących aktywny wypoczynek.

Hanna Figura